Słabsze nastroje na rynku akcji najmniej szkodzą małym i średnim spółkom.
Słabsze nastroje na rynku akcji najmniej szkodzą małym i średnim spółkom. W styczniu indeks sWIG80 urósł zdecydowanie mniej niż WIG20. Jednak w lutym i marcu, kiedy słabsze nastroje zbijały wyceny największych spółek, małe i średnie straciły wyraźnie mniej.
- Małe i średnie spółki tracą najmniej
- Atomowe wydatki - wizja inwestycji ciąży spółkom
- Amerykanie nadal kupują, indeksy w górę
Od początku roku wyraźnie zauważalna jest presja na wyceny spółek energetycznych. Wyceny sektora zbliżają się do poziomów uznawanych za atrakcyjne, a mimo to wciąż sporo jest argumentów za tym, by czekać. Atomowe inwestycje, o ile zaczną być realizowane, będą oznaczały gigantyczne wydatki. Rosnące ceny CO2, niskie ceny energii, czy spadające ceny węgla ARA nie poprawiają ogólnego środowiska biznesowego. W takich warunkach wizja poprawy wyników i wypłaty atrakcyjnych dywidend będzie się oddalać. Reasumując, może się okazać, że atrakcyjne wyceny spółek pozostaną na aktualnych poziomach dłużej. Z drugiej strony, wydarzenia takie jak zmiana zarządów w spółkach skarbowych czy zapowiedzi fuzji PKN Orlen z Lotosem pokazują, że ruchy cen dużych spółek z udziałem Skarbu Państwa mogą w najbliższym czasie zależeć bardziej od decyzji strategicznych, niż warunków rynkowych poszczególnych spółek. Oczywiście takie strategiczne decyzje mogą przyczynić się do poprawy rynkowej pozycji części firm, jednak zawsze pojawia się pytanie, czy inwestorzy mniejszościowi na tym skorzystają i w jakim stopniu.

W wyraźnie lepszych nastrojach są inwestorzy amerykańscy. Tam indeksy odrobiły już większość spadków i - licząc od początku roku - znów są na plusie. Nie bez znaczenia jest fakt, że większość spółek z indeksu S&P500 zaraportowała wyniki przewyższające nawet oczekiwania analityków. Z drugiej strony, mimo raportowanych dobrych wyników, nie wszystkie indeksy rosną w podobnym tempie od początku roku. Indeks Nasdaq wzrósł prawie dwa razy tyle co S&P500, który od początku roku wzrósł przeszło 4%, natomiast indeks Dow Jones Industrial Average niecałe 2%. Taka sytuacja może wskazywać na całkiem spory pozytywny sentyment wśród amerykańskich inwestorów, gdzie pomimo wysokich wycen spółki technologiczne są preferowane. Początek roku przyniósł podwyższoną zmienność i nie ma podstaw, by oczekiwać na uspokojenie nastrojów, jednak wydaje się zbyt wcześnie, by mówić już o początku bessy.