Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej był relatywnie spokojny.
Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej był relatywnie spokojny. Poniedziałkowa sesja zakończyła się na minusie dla cen ropy Brent, które spadły o niecałe 0,7% i zbliżyły się do okolic 57,40 USD za baryłkę. Lepiej poradziła sobie amerykańska ropa naftowa, której notowania wzrosły w pierwszy dzień tygodnia o około 0,8% i dotarły do poziomu 51,90 USD za baryłkę. Ogólnie, strona popytowa na rynku ropy naftowej się nie poddaje, jednak ma trudności z przekroczeniem lokalnych maksimów sprzed miesiąca. To pokazuje, że na rynku tym może być trudno o dalsze zwyżki cen.
Notowania cen ropy Brent, YTD, źródło: Teletrader.com
Notowania cen ropy WTI, YTD, źródło: Teletrader.com
Z pewnością fundamenty rynku ropy naftowej nie są najgorsze. Na tapecie jest ostatnio kwestia przedłużenia porozumienia OPEC, które może zostać przegłosowane już pod koniec listopada na oficjalnym spotkaniu przedstawicieli państw kartelu w Wiedniu. Solidarnie, na dalsze cięcia produkcji ma zdecydować się także kilka innych krajów świata, w tym Rosja, która ostatnio zacieśniała stosunki dyplomatyczne z Arabią Saudyjską.

Wsparciem dla cen ropy naftowej w ostatnich dniach jest także zaogniona sytuacja w Iraku. W poprzednim tygodniu o kraju tym było głośno w kontekście walk wewnętrznych w północnej części Iraku, w okolicach miasta Kirkuk. Irackie wojska przejęły je zbrojnie od Kurdów, którzy zajmowali te roponośne tereny od 2014 r. Walki wpłynęły negatywnie na produkcję i eksport ropy naftowej z północnej części Iraku: obecne szacunki, bazujące na analizie ruchu tankowców, zakładają, że od początku października eksport ropy z północnej części kraju wynosi średnio 460 tys. baryłek dziennie. To mniej niż oczekiwano (560 tys. baryłek dziennie), a spadek ma związek właśnie ze wspomnianym konfliktem zbrojnym.
Dużym zaskoczeniem okazały się jednak dane dotyczące eksportu ropy naftowej z południowej części Iraku, który wynosi na razie (tj. od początku października) około 3,13 mln baryłek dziennie, czyli o 110 tys. baryłek mniej niż średnio we wrześniu. Wyliczenia te są rozczarowujące, zwłaszcza że wcześniejsze wypowiedzi, m.in. ze strony irackiego ministra ds. ropy naftowej, sugerowały, że eksport ropy z południa kraju wzrośnie, tym samym nadrabiając zniżkę z ogarniętej konfliktem północnej części Iraku.
Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI, 2017.10.24