Niski odczyt marcowej inflacji w Polsce mocno zaskoczył. Jest niemal pewne, że co najmniej do połowy 2019 r. Rada Polityki Pieniężnej nie podniesie stóp procentowych.
- Zagadka niskiej inflacji
- Niskie rentowności polskich 10-latek
Niski odczyt marcowej inflacji w Polsce (1,3% r/r) mocno zaskoczył i po najnowszych danych makroekonomicznych jest niemal pewne, że co najmniej do połowy 2019 r. Rada Polityki Pieniężnej nie podniesie stóp procentowych. Zagadką pozostaje niska inflacja, bo w teorii powinna ona rosnąć: odnotowujemy przecież wzrost konsumpcji oraz wzrost wynagrodzeń przy spadającym bezrobociu.
Na rynku obligacji widać bardzo duży popyt na polskie papiery skarbowe. Obligacje o krótkich terminach zapadalności i zmiennokuponowe są chętnie kupowane przez krajowe banki z uwagi na możliwość optymalizowania podatku bankowego. Z kolei rentowności polskich skarbowych 10-latek zeszły do poziomów obserwowanych ostatnio w 2016 r., testując poziom 3%. Dzieje się to za sprawą dobrej sytuacji fiskalnej i wysokiego poziomu zaspokojenia potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa na ten rok (co powodować będzie niższą podaż obligacji w dalszej części roku).

Dalszy kierunek wyznaczą jednak wydarzenia za oceanem. Różnica w oprocentowaniu skarbowych obligacji Polski i USA staje się coraz mniejsza i inwestorzy zagraniczni mogą mieć coraz mniej powodów, by inwestować w polski dług.
Tymczasem 10-letnie obligacje amerykańskie wyceniane są tak, jakby do końca roku stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych miały wzrosnąć jeszcze dwa razy. Nie jest jednak wykluczone, że Rezerwa Federalna zasygnalizuje większy niż obecnie oczekiwany wzrost stóp procentowych, zwłaszcza jeśli dane napływające z rynku pracy i odczyty inflacyjne będą sygnalizować mocne ożywienie gospodarcze.