Można samodzielnie odkładać gotówkę, można też skorzystać z produktów oszczędnościowych. Jak zrobić to naprawdę bezpiecznie i wybrać korzystną ofertę?
Czego dowiesz się z artykułu?
- Czym jest oszczędzanie instytucjonalne?
- Jak oszczędzać z rozwagą i na co zwrócić szczególną uwagę dokonując wyboru?
- Dlaczego wyższy zysk to większe ryzyko?
Przechodząc od pomysłu do czynu i rozpoczynając oszczędzanie środków finansowych na poważnie, można trafić na pułapki. Nieraz wcale nie tak łatwe do dostrzeżenia, zwłaszcza jeśli nie mamy doświadczeń w relacjach z instytucjami finansowymi i nie chcemy bądź nie możemy skorzystać z niezależnego doradcy. Warto dowiedzieć się nieco o mechanizmach oszczędzania i możliwościach łatwego uniknięcia wielu niebezpieczeństw.
Mówimy tu nie tyle o zwyczajnym - także ważnym - odkładaniu, na przykład gotówki w domu czy końcówek transakcji kartą na specjalnym subkoncie. Mowa raczej o „instytucjonalnym oszczędzaniu”, a zatem skorzystaniu z usługi na rynku. Może to być oferta banku bądź innej instytucji finansowej.
Najpopularniejszym rozwiązaniem – produktem oferowanym przez banki oraz inne podmioty – jest lokata. Oznacza też z reguły rozsądny i bezpieczny wybór. Jest jednak parę „ale”, o których należy pamiętać.
Produktów na rynku jest ogrom, wiele z nim dodatkowo wzmocnionych reklamą, promocją itd. Pierwsze kroki skierujemy zapewne do banku, którego już jesteśmy klientem, a więc mamy tam na przykład rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. Jako stali klienci możemy liczyć na korzystniejsze warunku, warto spytać o taką preferencję podczas rozmowy z pracownikiem banku. Przy tej okazji ważne zastrzeżenie: choć większość firm finansowych używa określenia „konsultant”, mając na myśli własnego pracownika sprzedającego kredyty czy właśnie lokaty. Otóż należy pamiętać, że niezależnie od etycznych reguł, które przyświecają instytucjom finansowym, ich pracownicy zawsze ostatecznie reprezentują interesy swojego pracodawcy. Sprzedać nam produkt to jego zadanie – po prostu, jak w każdej innej branży (zwłaszcza że sprzedaż jest z reguły premiowana prowizją). Niezależny doradca jest ekspertem, który otrzymuje od nas wynagrodzenie dokonując wyboru ofert w naszym imieniu bądź też reprezentują instytucję publiczną (państwową albo samorządową).
Wróćmy jednak do wyboru lokaty. Po sprawdzeniu warunków oferowanych przez nasz bank, nie należy na tym poprzestać. Warto rozejrzeć się na rynku za konkurencyjnymi propozycjami. Już samo porównanie trzech-czterech ofert da nam dobry obraz rynku – to, czym w istocie różnią się produkty tego typu obecne na rynku. Dwa kluczowe wskaźniki, którymi powinniśmy kierować się podczas wyboru, to czas (termin) lokaty oraz wysokość oprocentowania.
Większość lokat terminowych to produkt, który po danym okresie czasu daje możliwość wypłaty wraz z zyskiem (zgodnym z wysokością oprocentowania). Ten okres wynosić może kilka albo i kilkadziesiąt miesięcy; przekazujemy więc bankowi własne środki, którymi ten obraca, godząc się na ich „zamrożenie” (brak możliwości wcześniejszego wypłacenia bez straty). Najpopularniejsze z nich to lokaty 3-, 4-, 6-, ale i 36-miesięczne (krótko- i długoterminowe). Zysk to zwykle kilka procent wysokości lokaty.
Pamiętajmy, że lokaty są jakby drugim biegunem kredytów – produktów oferowanych przez te same banki czy inne podmioty. Z jednej strony więc bank pożycza pieniądze (między innymi pozyskując lokaty), z drugiej zaś – udziela kredytów. Per saldo musi to być opłacalne, więc ogólne warunki rynkowe i obecna koniunktura ma wpływ na wysokość oprocentowania z jednej strony lokat, z drugiej – kredytów. Kiedy sytuacja na rynkach finansowych nie jest korzystna, banki raczej chcą pozyskać środki (windując w górę wysokość oprocentowania lokat), w przypadku koniunktury, banki uruchamiają chętniej akcje kredytowe (np. pożyczki i kredyty na atrakcyjnych dla klientów warunkach).
Internet sprzyja reklamie i łatwemu przyciąganiu klientów, ale jednocześnie ułatwia życie nam – konsumentom. W sieci z łatwością znajdziemy strony WWW z porównywarkami lokat. Wybierając interesujący nas okres czasu, dowiemy się, który bank oferuje najwyższy zysk.
Ale te rozwiązania wymagają rozsądnego podejścia i odrobiny ostrożności. Trzeba sprawdzić, kto jest autorem porównywarki (może reprezentować interesy któregoś z banków). Wreszcie – w danej ofercie mogą kryć się inne opłaty.
Dlaczego odkładając z zyskiem pieniądze, najlepiej skorzystać z oferty banku? Ponieważ ich bezpieczeństwo zapewnia nam BFG – Bankowy Fundusz Gwarancyjny (do pewnej wysokości środków). Warto o tym pamiętać i upewnić się dokonując wyboru. To rodzaj zabezpieczenia dodatkowego, np. na wypadek upadku banku. Wówczas Fundusz zwróci nam środki powierzone w ramach lokaty bankowi. Można też sprawdzić możliwości dodatkowego „prywatnego” ubezpieczenia tych środków.
Ostatnie lata przyniosły nam historie związane z nieuczciwymi ofertami lokat – propozycjami mającymi gwarantować zysk znacznie wyższy niż w bankach. Okazywały się jednak oszustwem, pozostawiając klientów z niczym. Warto więc pamiętać, iż wysoki zysk oferty to większe ryzyko. Bądźmy w takich sytuacjach czujni.
Na koniec – nie zapominajmy, że fachowo i bezpiecznie można oszczędzać w prostszy sposób, wybierając odpowiednie konto bankowe. Niektóre rachunki (ROR, Rachunek Oszczędnościowo-Rozliczeniowy) oferują oprocentowanie środków, które pozostają na naszym koncie, w danym okresie czasu (zwykle co miesiąc). Czasem warto zacząć od takiego, prostego produktu.
O czym należy pamiętać?
- Zanim wybierzesz lokatę w banku, rozejrzyj się na rynku, sprawdź oprocentowanie.
- Banki, inaczej niż inne instytucje finansowe, objęte są BFG, funduszem zabezpieczającym powierzane im środki.
- Wyższy zysk to przeważnie większe ryzyko.