Dzieci – są najlepszą inwestycją, szybko stają się oczkiem w głowie i nic tak nie cieszy, jak ich sukcesy. Co zrobić, aby mogły nadal je odnosić, będąc dorosłymi?
Dzieci – są najlepszą inwestycją, szybko stają się oczkiem w głowie i nic tak nie cieszy, jak ich sukcesy. Co zrobić, aby mogły nadal je odnosić, będąc dorosłymi?
Przychodzą na świat, a nim się obejrzymy, wkraczają w dorosłość. Nie ma co się oszukiwać, ta nie zawsze bywa kolorowa. Co zrobić, aby na twarzy naszych pociech malował się uśmiech, również w momencie uzyskania pełnoletności? Możliwości jest sporo, jednak zanim przedstawimy kilka z nich, warto wspomnieć o finansowej edukacji.
Nie ma jednego konkretnego momentu, w którym należy zacząć dawać dziecku kieszonkowe i uczyć szacunku do pieniędzy. Na pewno nie należy wygłaszać 3-latkowi wykładu na temat portfela inwestycyjnego. Dobrą chwilą wydaje się rozpoczęcie nauki w szkole i tak wyróżniamy trzy istotne przedziały wiekowe:
- 7-9 lat – kiedy m.in. możemy wskazać różnice między potrzebami a zachciankami.
- 10-13 lat – kiedy m.in. możemy pokazać, co znaczy zarabiać pieniądze, np. sugerując wyjście z psem sąsiadki za parę drobnych.
- 14-18 lat – kiedy m.in. możemy umożliwić dziecku dokonania pierwszej inwestycji.
Podstawą dla wszystkich naszych działań powinno być łączenie teorii z praktyką. Więcej bezcennych informacji na ten temat znajdziesz w naszej infografice. Pora przejść do rzeczy.
Konto oszczędnościowe
To dosyć oczywiste rozwiązanie, które jest dobre szczególnie dla osób, mających problem z samodyscypliną i systematycznością. Wystarczy nawet 100 zł, które co miesiąc automatycznie będzie odkładane po wpłynięciu wypłaty. Jak widzisz, to mało wymagające rozwiązanie.
Obligacje skarbowe
Opcja, która z pewnością zyskała na atrakcyjności wraz z programem 500+. Na czym polegają inwestycje w papiery wartościowe? Minister finansów pożycza od nas określoną sumę pieniędzy i deklaruje spłatę wraz z należnymi odsetkami. Obecna cena obligacji to 100 zł, ale zysk różni się w zależności o tzw. terminu ważności. Wspomnieliśmy o programie „Rodzina 500 plus”, ponieważ dla jego beneficjentów stworzono korzystne obligacje oszczędnościowe ROS/ROD.
Lokaty
Jeśli masz większą sumę pieniędzy (np. z chrztu lub komunii) to z lokatą możesz wyjść na plus i to w dość krótkim czasie. Minusem jest jednak fakt, że często nie można do nich dodawać nowych środków. Na pewno nie zadowoli to osób, które dosyć wcześnie podjęły decyzję o zadbaniu o bezpieczeństwo finansowe dziecka.
Fundusze inwestycyjne
Wychodzimy spoza strefy komfortu, w której wszystko dzieje się automatycznie. Ta metoda wymaga wiedzy i znajomości rynków finansowych, jednak możliwy większy zysk kusi niektórych rodziców. Opłaty za zarządzanie są niewielkie, ale wadą jest konieczność zapłaty podatku od zysków kapitałowych przy każdej sprzedaży jednostek funduszu. Jeśli masz czas na obserwowanie rynku, może się tym zainteresujesz?
Polisa posagowa
Mniej popularne rozwiązanie, które daje dwie korzyści:
- Ochronę, ponieważ działa jak polisa na życie. To znaczy, że zapewnia wypłatę odpowiednich środków w przypadku śmierci rodziców.
- Oszczędności, ponieważ w określonym wcześniej wieku, dziecko otrzymuje zgromadzone pieniądze.
Zazwyczaj „posag” trafia w ręce pociechy w dniu jej 18 urodziny, ale sama polisa może być wykupiona na od 5 do 25 lat. Im wcześniej zaczniemy, tym więcej zgromadzimy. Na co oszczędności zostaną przeznaczone? To już zależy od Twojego pełnoletniego potomka – właśnie dlatego polecamy edukację finansową ;)
Złoto
Od lat jeden z najlepszych nośników wartości pieniądza w czasie, co bezpośrednio wiąże się z niskim ryzykiem. Kruszec można zakupić po korzystnej cenie, a z pewnością będzie systematyczne dokupowany, ponieważ zapotrzebowanie rośnie. Kurczące się zasoby odbiją się na cenie, która będzie znacznie wyższa za kilka czy kilkanaście lat. Dodatkowo złoto jest odporne na zawirowania gospodarcze oraz inflację. Nie ma też problemów z jego sprzedażą.
W sumie sześć rozwiązań. Czy już wiesz, które zapewni Ci najlepszy wynik?