Plan wydatków to fundamentalny element sprawnego remontu.
Plan wydatków to fundamentalny element sprawnego remontu. Jeśli chcesz, aby odświeżenie Twojego własnych czterech kątów nie skończyło się na pomalowaniu ścian, zainwestuj w pierwszej kolejności swój czas na rozpisanie konkretnych działań i założenie tego, ile pieniędzy przeznaczyć na zmiany. Jak się do tego zabrać? Podpowiadamy.
Zacznij od najtrudniejszego, potem będzie z górki
Masz już pomysł na to, jak będzie wyglądać Twoje gniazdko po remoncie? Świetnie! To teraz ustal najbardziej wymagającej i czasochłonne wyzwania. Co do nich należy?
- Zmiana konstrukcji mieszkania i związane z nim wyburzanie ścian,
- wstawianie nowych okien,
- zmiana układu instalacji elektrycznej lub wentylacji,
- montaż innych systemów grzewczych,
- tynkowanie i gipsowanie ścian lub sufitów.
Dopiero potem możesz myśleć o modyfikacjach, które Ty i goście Twojej parapetówki będą mogli dostrzec gołym okiem, czyli malowanie ścian, wymiana drzwi lub podłóg, o nowych meblach, sprzętach i dekoracjach nie wspominając. Gdy już skończysz spisywanie listy rzecz do zrobienia, możesz przejść do kolejnego etapu.
Zakasać samemu rękawy czy remont powierzyć w ręce specjalistów?
Tu pojawia się magiczna formułka „to zależy”. Na Twoją decyzję wpły będzie miał przede wszystkim stopień zaawansowania wszelkich prac. Z pewnością poradzisz sobie z drobnymi rzeczami jak podłączenie wyposażenia czy odświeżanie wnętrza farbą. Nawet, jak czegoś nie będziesz wiedzieć, to szybko uzupełnisz braki z pomocą internetu. YouTube, Facebook czy Vimeo są pełne poradników. Zanim powiesz: „Tego nie potrafię zrobić” sprawdź i upewnij się, czy na pewno przerasta to Twoje możliwości. Niektóre czynności tylko brzmią groźnie.
Chociaż z jednej strony zachęcamy do samodzielności, ponieważ procentuje doświadczeniem, to jednak chcemy podkreślić, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Takie zadania jak poprowadzenie instalacji, wykonanie wylewki czy otynkowanie ścian lepiej zlecić profesjonalistom. Szukaj sprawdzonej ekipy remontowej. Sprawdzaj opinie w sieci, pytaj znajomych i rodzinę w myśl zasady – „nie ma głupich pytań”, zwłaszcza gdy chodzi o Twoje pieniądze. W dobie internetu, coraz więcej firm chwali się na stronach efektami swoich prac. Co prawda zdjęcia nie dadzą Ci możliwości pełnej weryfikacji jakości usług, ale to lepsze niż sama nazwa firmy (a przecież takich ogłoszeń nadal mnóstwo!)
Co będzie mi potrzebne?
Wiesz już, co jest do zrobienia, ale czy wiesz, co będzie Ci potrzebne do realizacji? Złap za notes i zrób listę niezbędnych materiałów. Następnie zmierz metraż pomieszczeń do remontu i określ ilość poszczególnych rzeczy do kupienia. Przelicz, ile będziesz potrzebować pędzli, gwoździ kilogramów zaprawy murarskiej, metrów folii izolacyjnej oraz litrów farby. Dobrą praktyką jest zakup 10% więcej produktu – na wypadek, gdybyśmy pomylili się w obliczeniach lub gdy w trakcie prac coś nam nie wyjdzie i trzeba będzie zrobić poprawki. Uważaj na to, jak postrzegasz wydatki na drobne rzeczy, czyli gniazdka, włączniki światła czy żarówki. Pojedynczy egzemplarz nie kosztuje wiele, jednak zwykle potrzebujemy co najmniej kilkunastu. Suma przy kasie może wówczas nieco zdziwić. W planach zakupowych nie zapomnij również uwzględnić akcesoriów dekoracyjnych. Zwykle zostawiamy je na koniec, ponieważ wydają się najmniej ważne, ale wykańczanie bywa zwodnicze. Czujemy ekscytację i bez wcześniejszych założeń lżej wydajemy pieniądze.
Ile i za ile?
Po sporządzeniu listy materiałów nie rozstawaj się z kalkulatorem. Pora, aby ocenić, ile będą kosztować zapisane artykuły. Na szczęście w dobie internetu nie wiąże się to z wieloma wypadami do przeróżnych sklepów. Wiele informacji uzyskasz bez wychodzenia z domu, wystarczy, że złapiesz za myszkę komputera lub telefon. Porównywarki cenowe oraz informacje ze strony obsługi firm są bezcenne dla Twoich planów finansowych. Jeśli korzystasz ze wsparcia ekipy remontowej, to również spytaj jej członków o to, czy mają na podstawie swojego doświadczenia jakieś przemyślenia, co do ceny i jakości materiałów.
Gdy już będziesz mieć komplet informacji, podsumuj wydatki i powiększ je o kilka procent, aby mieć zapas na w razie czego. W sklepach zawsze ulegamy pokusom. Dodatkowo może się okazać, że jakiegoś punktu z listy nie będzie na stanie, a czas wymusi na Tobie zakup droższego zamiennika. Pamiętaj, aby pod żadnym pozorem nie wyrzucać paragonów. Te będą niezbędne w przypadku reklamacji, gwarancji czy zwrotu niewykorzystanych materiałów.
Co jest najważniejsze przy remoncie?
Dobry plan i skrupulatność w obliczeniach. Powodzenia!