Mama zawsze powtarzała…
Z wielką pasją podkreślam, że zarządzanie budżetem domowym to absolutny klucz do bieżącego spokoju finansowego oraz podstawa do dalszego planowania swojego finansowego życia. Albo co miesiąc powstaje nadwyżka finansowa, albo deficyt. Postęp albo regres. Co zrobić, aby nasze pieniądze zostawały na koncie? Przyjrzyjmy się mechanizmowi powstawania nadwyżki finansowej.
Klasyczna sytuacja, z którą z pewnością ma do czynienia każdy z nas, to taka, gdy po otrzymaniu wynagrodzenia regulujemy konieczne zobowiązania, płacimy rachunki, trochę planujemy i żyjemy dalej z tego, co jest na koncie bankowym. W zależności od tego, jak nam się układa, to… no właśnie, koniec miesiąca wita nas przeważnie zaskoczeniem. Miłym lub… niemiłym. Progres albo regres. Już to mówiłam.
Mama od zawsze powtarzała: nie wydawaj wszystkiego, co masz! I miała rację. Jeśli doprowadzamy do sytuacji, że nie kontrolujemy codziennych wydatków lub zaatakują nas te nieprzewidziane, leżymy. I pożądana pani nadwyżka znowu się oddala. Pół żartem, ale to, czy potrafimy nie wydać wszystkiego, nie jest grą ani zabawą, tylko poważnym obowiązkiem poważnego człowieka, który na serio bierze finanse w swoje ręce. Jak można się wesprzeć w takiej sytuacji?
- Płać najpierw sobie, czyli zaraz po otrzymaniu pieniędzy przelej na rachunek oszczędnościowy co najmniej 10 proc. swoich przychodów i najlepiej niech to będzie konto w innym banku. Zmniejszasz tym samym pokusę sięgania po odłożone pieniądze.
- Odkładaj w drodze przymusu, czyli przekieruj nadwyżkę od razu na cele emerytalne i w ten sposób zabezpiecz już teraz swoją przyszłość. Rozważ otworzenie Indywidualnego Konta Emerytalnego, zobowiąż się do regularnych wpłat i na początku każdego miesiąca zapłać, co należy.
- Odkładaj poprzez zmniejszanie zobowiązań. Co oznacza, że spłacasz w pierwszej kolejności drogie i wysoko oprocentowane zobowiązania. Pamiętaj przy tym, aby w momencie zakończenia spłaty nie zaciągać kolejnych podobnych pożyczek.
- Odkładaj regularnie z góry i z dołu, co oznacza, że wspomniane 10 proc. odkładasz na początku miesiąca, a to, co zostanie, pod koniec. W ten sposób zyskujesz więcej pieniędzy, zwiększasz swoją nadwyżkę i wzmacniasz się w dobrych nawykach finansowych.
- Prowadź ewidencję wydatków, dzięki czemu będziesz wiedzieć, które wydatki są największe, które można wymieniać na niższe lub zupełnie wyeliminować.
- Planuj miesiąc z góry zarówno w kontekście przychodów, jak i wydatków. Dzięki temu zaplanujesz z góry kwotę, którą chcesz odłożyć. Zwiększasz tym samym swoje szanse na zbudowanie naprawdę pokaźnej nadwyżki finansowej.
Poznawszy moje wskazówki, już widzisz, że odkładanie pieniędzy to naprawdę wymagający proces. Musisz mieć w sobie motywację do odmawiania sobie tu i teraz na rzecz przyszłych korzyści. Trzeba szukać sprytnych sposobów, aby wytrwać i być konsekwentnym w działaniu. Na koniec powiem ci, że osiągniesz sukces w budowaniu swojej nadwyżki finansowej, jeśli będziesz wiedzieć, po co i dlaczego to robisz, jak długo ci to zajmie i co będzie na końcu tej wymagającej drogi.
Klasyczny błąd większości z nas polega na tym, że po tygodniach, miesiącach czy latach rzucamy się na to, co odłożyliśmy, i… wydajemy! Przypomina mi się wtedy historia moich znajomych, którzy z wielką radością postanowili, że zaczną oszczędzać, czytaj: chcą zgromadzić trochę wolnych środków. Po trzech miesiącach mąż pojawił się w drzwiach mieszkania z wielkim pudłem. Żona zaskoczona, bo skąd małżonek mógł mieć pieniądze. A on na to z rozbrajającym uśmiechem: „A jak długo mieliśmy oszczędzać?”
Dlatego − jeśli akurat nie masz tzw. noża na gardle, czyli np. bardzo drogich zobowiązań − odkładaj pieniądze w kilku celach równocześnie:
- na poduszkę finansową, czyli na wypadek utraty źródła dochodów,
- na lukę emerytalną, czyli na uzupełnienie tych środków, na które nie możesz liczyć z ZUS-u,
- na oszczędności, czyli na pieniądze, do których masz szybki dostęp na wypadek dużych i nieprzewidzianych wydatków,
- na inwestycje, czyli takie alokowanie pieniędzy, aby uzyskiwały wyższy zwrot niż na rachunku oszczędnościowym lub lokacie.
Ready, steady, go!