Koniec starego roku to czas rozliczeń, przemyśleń i postanowień, które – nie ukrywajmy – bardzo często nie zostają zrealizowane.
Koniec starego roku to czas rozliczeń, przemyśleń i postanowień, które – nie ukrywajmy – bardzo często nie zostają zrealizowane. Ale kiedy idzie „nowe”, masz szansę na uporządkowanie swojego życia, a zwłaszcza… finansów. Jak to zrobić? Przygotuj budżet i przejmij kontrolę nad swoim portfelem.
Zadbaj o własne finanse
Nigdy nie planujesz wydatków? Dostajesz pensję na konto i wydajesz ją na bieżąco? Nic dziwnego, że pieniądze bardzo szybko się rozchodzą, a Ty na koniec miesiąca jesteś „na zero” lub co gorsza „na minusie”. Jak temu zapobiec? Zacznij planować swój budżet!
Jak zacząć? Jest wiele aplikacji i programów, które mogą Ci w tym pomóc. No i oczywiście, znienawidzony przez niektórych Excel. Na początek powinna jednak wystarczyć stara dobra kartka papieru i długopis. Przyda się też kubek gorącej kawy lub kostka czekolady dla lepszego samopoczucia.
Planuj, planuj i jeszcze raz planuj
Dzięki budżetowi możesz zaplanować swoje wydatki i oszczędności. Kto wiem, może dzięki sensownej finansowej logistyce okaże się, że masz w zapasie pieniądze na dodatkowy urlop? Zweryfikujesz też, na jakie wydatki możesz sobie pozwolić, a jakie są całkowicie wykluczone.
Jak ro zrobić krok po kroku?
- Spisz przychody i wydatki stałe – na górze strony zapisz, jakie przychody ma Twoje gospodarstwo domowe, a poniżej wpisz powtarzające się co miesiąc koszty, takie jak: czynsz, jedzenie, transport, raty kredytów czy ubezpieczenia.
O tym, że spisywanie wydatków jest kluczem do domowego oszczędzania, piszemy też tutaj. A jak już to przeczytasz, popatrz na swoją listę wydatków. Płacisz krocie za rachunki? Być może uda się coś z tym zrobić. Wystarczy, że zapoznasz się z kolejnym z naszych wpisów. - Pomyśl o świętach i urodzinach – masz rodzinę i przyjaciół, którym każdego roku kupujesz prezenty. Spisz je wraz z datami i zaplanuj, ile chce wydać. Dzięki temu z góry będziesz wiedzieć, w których miesiącach musisz liczyć się z dodatkowymi kosztami.
- Dopisz wydatki jednorazowe – choć to wydaje się niemożliwe, je też często możesz zaplanować. Zakup podręczników czy przegląd auta nie jest taki trudny do przewidzenia. Podobnie jest z wakacjami. Im wcześniej je zaplanujesz, tym mniej wydasz. Chcesz wiedzieć, jak tanio kupić wycieczkę? Zajrzyj do naszego wpisu „Jak tanio kupować wakacje, by były tymi wymarzonymi”.
- Pod koniec miesiąca oblicz saldo – jesteś na plusie? Świetnie! Zastanów się, czy możesz też pieniądze zaoszczędzić. A jeśli tak – całą kwotę czy tylko jej część. Być może dasz radę oszczędzać tę sumę każdego miesiąca?
- Przewiduj to, co jest nieprzewidywalne – zawsze zakładaj, że musisz mieć jakąś rezerwę finansową. Inaczej nigdy nie przygotujesz się na np. awarię pralki. I nieustannie będziesz narzekać, że coś Ci nagle „wypadło”.
- Powtarzaj co miesiąc – najtrudniej będzie w styczniu. Potem część rzeczy możesz po prostu przepisać lub lekko skorygować je o to, co wyszło w tzw. „praniu”. Budżet możesz przyczepić do lodówki albo innego widocznego miejsca, w którym zawsze będzie pod ręką. Możesz też przenieść zapiski do komputera, jeśli właśnie tak będzie Ci wygodniej.
A na koniec… zaplanuj, co robisz z zaoszczędzonymi pieniędzmi, czyli nadwyżką, która powstała. Na pewno poczujesz pokusę, żeby ją wydać. Nowa lampa, stół, a może spodnie – czemu nie? Spójrz jeszcze raz na budżet i dobrze się zastanów, czy ten wydatek na pewno jest Ci potrzebny. Co będzie jeśli w przyszłym miesiącu zepsuje Ci się auto? Taka nadwyżka może pomóc Ci wyjść z opresji obronną ręką.
PS: Tabelę do prowadzenia budżetu domowego znajdziesz na blogu Michała Szafrańskiego.