Czas leci szybko, małe dziecko staje się nastolatkiem. To zaś oznacza nowe wymagania finansowe, nowe wydatki, konieczność zadbania o bezpieczeństwo potomstwa, a także – pomyślenia o jego przyszłości, na przykład studiach i usamodzielnieniu się.
Z tekstu dowiesz się, że:
w zależności od kraju, rodzice mogą liczyć na wsparcie finansowe państwa. Nie zmienia to jednak faktu, że większość obowiązków i wydatków spoczywa na rodzicach. A także - że istnieją rozwiązania, które pomogą zabezpieczyć dziecko na przyszłość, np. w zakresie finansowania edukacji czy startu w dorosłe życie.
Posiadanie potomstwa wiąże się z dużymi wyrzeczeniami ze strony rodziców - choć należy je raczej traktować w kategoriach misji - oraz znaczącymi wydatkami. Nie bez powodu mówi się często, że małe dziecko to małe problemy, a duże - znacznie większe (w znaczeniu wyzwań, jakie życia stawia przed rodzicami). I podobnej reguły można by użyć w odniesieniu do wydatków finansowych związanych z dzieckiem. Przyjście na świat potomstwa wiąże się z wydatkami, ale per saldo nastolatek będzie nas kosztować jeszcze więcej. Czy wobec tego musimy być bezradni? Niekoniecznie, zwłaszcza dziś, kiedy możemy sięgnąć po szereg rozwiązań i narzędzi wspomagających wychowanie dziecka i zapewnienie mu bezpieczeństwa w przyszłości.
Wsparcie rodziców ze strony państwa
Z jednej strony rodzic może liczyć na wsparcie ze strony państwa. W zależności od tego, w którym kraju żyjemy, ta pomoc będzie różna. W USA to na rodzicach spoczywa większość obowiązków, a szereg usług - jak dostęp do opieki medycznej czy edukacji na poziomie wyższym - jest płatnych. Odpowiedzią jest za to szeroko rozbudowany system stypendialny oraz programy uruchamiane przez korporacje w odniesieniu do swoich pracowników (przy czym za Oceanem zasadniczo nie występuje zatrudnienie na czas nieokreślony, a bezpieczeństwo zatrudnienia matek jest znacznie niższe niż w wielu miejscach pracy w Polsce). Na drugim biegunie można by umieścić kraje skandynawskie i nordyckie. W Szwecji czy Danii kobiety zachęcane są do macierzyństwa, wspierane na każdym jego etapie (także w odniesieniu do powrotu do życia zawodowego po urodzeniu dziecka), a wypracowany w latach 60. i 70. model państwa opiekuńczego, nadal - mimo szeregu reform - obowiązuje i ma się nieźle. Zwłaszcza na tle reszty świata. Studia zaś w Szwecji są wyłącznie bezpłatne, bezwarunkowo.
W Polsce od co najmniej kilku lat zmiany także wydają się iść w dobrym kierunku - tak pod kątem wsparcia finansowego rodziców (programy pomocowe obejmujące wszystkie dzieci), jak i regulacji np. w zakresie prawa pracy (ułatwiających zatrudnionym opiekę nad dziećmi).
To rodzice są gwarantem przyszłości dziecka
Niezależnie jednak od wszystkich czynników zewnętrznych i korzyści z nich płynących - gros powinności i wydatków z nimi związanych, niezmiennie spoczywa na rodzicach. Jak zatem planować wydatki i zabezpieczać przyszłość dziecka?
Ścieżki postępowania i rozwiązania praktyczne można podzielić na dwie kategorie:
- edukacji dzieci w zakresie finansów osobistych i aktywne korzystanie z istniejących narzędzi
- sięgnięcia po produkty ubezpieczeniowe i oszczędnościowe z myślą o przyszłości dziecka.
Dziecko od najmłodszych lat może i powinno być uczone przez rodziców, czym są pieniądze, jakie są ich źródła („skąd się biorą?”), dlaczego warto oszczędzać i w jaki sposób to czynić. Dzięki temu w dorosłości może uniknąć wielu problemów i nierozsądnych decyzji dotyczących np. pożyczania środków ponad własne możliwości. Innymi słowy, w domowych finansach obowiązują dość proste, choć twarde reguły. Bilans powinien się zgadzać i dłuższej perspektywie wychodzić przynajmniej na zero. W życiu dokonujemy mnóstwa decyzji zakupowych zupełnie zbędnych (pod wpływem reklamy) bądź nieprzemyślanych (impulsywnie). Między innymi dlatego, że w przeszłości niedostatecznie dobrze byliśmy przygotowani do życia w dorosłym, złożonym świecie. O dobrych praktykach dotyczących edukowania finansowego dziecka od jego najmłodszych lat - dowiesz się z wcześniejszych artykułów.
Na rynku istnieje szereg produktów ubezpieczeniowych i oszczędnościowych, które doskonale sprawdzą się jako narzędzia wspierające dziecko - zwłaszcza w kontekście ich przyszłości.
Rozwiązanie w postaci ubezpieczenia i lokat
Ponieważ życie jest w dużym stopniu nieprzewidywalne i coraz bardziej skomplikowane (ze względu na szereg czynników zewnętrznych, jak rozwój technologii ułatwiających nam życie z jednej strony, z drugiej - narażających na problemy), powinniśmy brać pod uwagę wystąpienie zdarzeń komplikujących bądź uniemożliwiających nam funkcjonowanie na lepszym albo dotychczasowym poziomie materialnym. Naturalną odpowiedzią są produkty ubezpieczeniowe, które mogą nam zrekompensować krzywdy i straty wywołane jakimś zdarzenim, np. losowym. Na rodzicach spoczywa dodatkowa odpowiedzialność - o los dziecka. Dlatego też warto skorzystać z pakietów ubezpieczeniowych dający rekompensatę dziecku na wypadek zdarzeń uderzających w nas samych. Kluczowe jest rozsądne dokonanie wyboru produktów z szerokiej gamy oferowanej przez instytucje ubezpieczeniowe. Tak, aby były „skrojone” na miarę naszych potrzeb (jak wiek dziecka), ale i możliwości (zwłaszcza finansowych; wartość ubezpieczenia jest skorelowana z wysokością uiszczanych przez nas składek).
Drugą grupą istotnych z perspektywy rodzica produktów są możliwości profesjonalnego oszczędzania. Ich różnorodność sprawia, że możemy dopasować usługę do naszych konkretnych planów - np. związanych z edukacją dziecka (studia, zwłaszcza prestiżowe, bywają bardzo kosztowne). Świetnym przykładem takiego produktu będzie lokata bankowa o określonym terminie i oprocentowaniu. Przy czym należy pamiętać, że lokaty dziś są z jednej strony mało opłacalne (niskie oprocentowanie), z drugiej - podobnie zresztą jak np. obligacje Skarbu Państwa - bardzo bezpieczne. Na rynku znajdziemy szereg odważniejszych i obarczonych ryzykiem produktów finansowych. Jeśli zaś mamy wolne środki, możemy je przeznaczyć na zakup akcji spółek giełdowych, z myślą o przyszłości dziecka. Niezależnie od tych rozwiązań, na rynku znajdziemy już oferty dedykowane konkretnym celom, związanym właśnie z zabezpieczaniem przyszłości dziecka.
W naszych - rodziców - rękach leży przyszłość dziecka. Rzeczywistość rynkowa oferuje nam olbrzymią gamę produktów, które mogą zabezpieczyć finansowo nasze potomstwo. Wszystko zależy od naszych możliwości, ale też zdolności przewidywania i chęci.